sobota, 30 listopada 2013

1. Podróż do Londynu.

1. Zachęcam do przeczytania zasad, żeby potem nie było problemów
2. Mój tt to @RusherMuffin
3.Serduszko to piosenka do rozdziału!
*****

Budzik wydał z siebie nieprzyjemny odgłos. Nie miałam siły, żeby go wyłączyć, ale wiedziałam, że jeśli tego nie zrobię, to już nigdy się nie odważę wynieść się stąd. Przetarłam oczy i ubrałam się w to co wczoraj. Zbiegłam na dól i założyłam moje baleriny i skórzaną kurtkę. Rzuciłam okiem na moje odbicie. Szatynka o zielonych oczach. Wyglądałam w miarę przyzwoicie.
Wyszłam z domu. W jednej ręce trzymałam walizkę z ubraniami, w drugiej moje pieniądze, a torebka podręczna zwisała mi swobodnie z ramienia. Darsley, która spala wcześniej na podwórku biegła za mną.Wyszłam za bramę i skierowałam się w stronę lotniska. Na chwilę jeszcze przystanęłam i odwróciłam się.
-Do niezobaczenia.- mruknęłam i poszłam dalej w ciemność. Latarnie rozświetlały mi drogę i po 15 minutach znalazłam się na małym lotnisku, jedynym w naszym mieście. Udałam się do kasy i wykupiłam wcześniej zabukowany bilet. Zapięłam psa na smycz i po długiej kłótni pozwolili mi ją zabrać na pokład. Po wszystkich kontrolach, przeszukiwaniach i innych pierdołach, mogłam spokojnie udać się do samolotu. Nie był on duży. Mieściło się w nim 50 osób. No bo po co większy o 4 nad ranem? Usiadłam na moim miejscu i "przykleiłam" twarz do szyby. Darsley, mimo iż była labradorką, nie była wcale taka duża. Położyła się między moimi nogami i usnęła. Czekałam tylko chwilę, aż wystartujemy i nałożyłam słuchawki na uszy i znowu znalazłam się w pierwotnej pozycji. Zawsze jak miałam problem słuchałam "Little Things", a ostatnio jak wyciekła "Diana" to znalazła się na mojej MP3-ce  jako pozycja numer 2. Klikałam ciągle "replay", bo to pomagało mi się skupić i zastanowić nad moim życiem. Ludzie nie rozumieją tego co przechodzę.
No bo jakie życie może mieć 17 latka?
BEZPROBLEMOWE!
Bo każdy myśli, że pozory, które stworzyłam odkąd tu przyjechałam, to była prawda.
Chciałabym.
Oparłam się jeszcze bardziej i spojrzałam w dół. Nie było chmur, więc mogłam bez przeszkód oglądać światła w różnych miastach. Od razu rozpoznawało się, czy miasto jest bardzo zaludnione, czy takie puste jak moje.
Łzy zaczęły napływać do moich oczu. Tylko dlaczego? Przyzwyczaiłam się do takiego życia. rzadko płakałam. Nie licząc wczoraj, szczerze płakałam pół roku temu. Nawet nie pamiętam dlaczego. Pewnie kolejna kłótnia z macochą.
-Czy ja kiedyś będę szczęśliwa?- zapytałam samą siebie.
-Kiedyś na pewno.- ktoś mruknął, a ja się wzdrygnęłam. Spojrzałam na kobietę siedzącą obok mnie. Miała czarną, skórzaną spódnicę, cieliste rajstopy i czarne szpilki. Białą koszulę przysłaniała szara marynarka. Włosy idealnie spięte odsłaniały jej podłużną twarz.
-A pani to...?
-Jestem psychologiem. A dokładniej studiuje to. Mamy jeszcze...- spojrzała na zegarek- 30 minut. Jak chcesz możemy porozmawiać. Gdzie są moje maniery! Nazywam się Lara Gringer.
-Flor... znaczy Charlie eee.. Prince.
-Co cię dręczy?
Nie znam tej kobiety, ale opowiedziałam jej wszystko. wszystko o rodzinie, idolach, internecie, znajomych, szkole. Wszystko po kolei. Gdy skończyłam to zaczęłam płakać.
-Kto powiedział, że nie możesz być idealna?- powiedziała smutnym głosem. Widać było, że się przejmuje.
-Każdy. Nie mam nikogo kto by mnie wspierał.- oparłam łokcie o kolana i położyłam głowę na dłoniach.
-Masz.- wyjęła małą karteczkę z kieszeni i nabazgrała coś na niej.- Zadzwoń kiedy chcesz.
-Nie ma sprawy. Ale jestem bardzo ciekawa dlaczego poszłaś na psychologię?
-Hm... zawsze miałam dziwny punkt widzenia na świat. dla mnie zawsze wszystko można było rozwiązać umysłem. Poza tym- uwielbiam pomagać ludziom. Choć czasem sama potrzebuje pomocy.- chciałam zadać pytanie, ale ona mnie uprzedziła i dodała:- Muszę się ukrywać z chłopakiem.On jest sławny, a ja? No nie mogę powiedzieć nikim, bo to będzie sprzeczne z moimi radami.-zaśmiała się krótko- Jestem po prostu zwykła dziewczyną.
-Ale chyba musisz być szczęśliwa, skoro on się tak przejmuje? Chyba robi to dlatego, że chce cię chronić. Nie sądzisz?
-Wiem wiem. Ale tak go kocham, że mogłabym to powiedzieć całemu światu!- mruknęła wznosząc ręce do góry.
-To powiedz to całemu światu.
-Ale jak?- z mądrej psycholog zrobiła się smutna dziewczyna.
-Jeśli go kochasz, to oznacza, że on jest twoim światem. Powiedz mu jak bardzo go kochasz.
-Wiesz co? Masz racje. Nikt nigdy mi tak nie pomógł. A to ja miałam pomagać tobie! Co ze mnie za psycholog!- zaśmiała się ze łzami w oczach. Wyciągnęła telefon i po kilku sekundach przystawiła go do ucha.
-Skarbie. Jesteś zajęty?... Nie?... To dobrze!... Nic się nie stało!... Chcę ci powiedzieć... nie nie jestem w ciąży, głuptasku!... Miniu wysłuchaj mnie!... Bardzo, ale to bardzo się kocham!... Wiem, że wiesz. chcę po prostu żeby wiedział o tym cały świat!... Nie nie ludzie tylko mój świat!... Ty jesteś moim światem!... Kocham cię bardzo!... Musze kończyć, bo zaraz lądujemy... Wiem, szkoda, że mnie nie odbierzesz... Postaram przyjechać jak najszybciej i nie zostać zgwałcona!... Obiecuję, obiecuję!...No papa!
-Jesteś urocza, ale strasznie poważnie wyglądasz.- dodałam kiedy ona się rozłączyła.
-Moja mama jest taka staroświecka! Jak poszłam na studia oni się wyprowadzili do Chester. I jak byłam tutaj na wakacje to cały czas tak chodziłam.
-Współczuje.- mruknęłam i się wykrzywiłam.
-Przebiorę się na lotnisku, bo już nie wytrzymuje.
-Nie możesz tutaj? Jest toaleta...- i moją wypowiedź przerwała stewardessa. Lądujemy za 10 minut. Zaczęłyśmy się śmiać.
-Mam nadzieję, że utrzymamy kontakt.-powiedziała i odeszła i ruszyła w kierunku lotniska.
Szłam powoli za nią, w odległości jakiś 15 metrów. Darsley szła obok mnie, przypięta do mojej torby. Wdychałam powietrze dużego miasta. Wdech i wydech, wdech i wydech. Nagle poczułam delikatne kropelki na moim czole. Zaczęło padać. Lekka mżawka przeradzała się w większy deszcz, aż w końcu nastała ulewa. Stałam przed drzwiami i patrzyłam w niebo.
-Cóż. Czeka mnie nowe życie. Florance, twój czas już się skończył. Czas na Charlie.



2 komentarze:

  1. jsdgfuyzuy ŚWIEETNE *o* CHCĘ JUŻ KOLENY I KOLEJNY I KOLEJNY *O* informuj mnie x @im_cake69 x

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń